Milcz — a działaj — inaczej może paść twoja głowa z tymi utrefionymi lokami... pamiętajcie, że Henryk ósmy ściął waszego dziada: wedrzeć się jak najwyżej i zemścić się na wszystkich!... Ty Robercie staraj się o względy królewnej Maryi Tudor; jeźli ona zakróluje, możesz spiąć się wysoko — rozumiesz? sympatye katolickie ostrożnie będziesz wyrażał — Gardiner będzie półbożkiem twoim, Papież Paweł świętym Pawłem. —
(w postawie świętoszka z szyderstwem).
Bóg ci zapłać ojcze za tę świątobliwą radę... Pobożność, uległość, pokora i słodycz baranka, te cztery cnoty będą wiosłować łodzią moją do celu — (wznosząc pięść strasznym głosem) potęgi!
Nie rośnij mi za wysoko.
Tak — jak mnie wychowałeś... w cieniu słońca stać będę.
W cieniu słońca? wszak słońce światło tylko ma... a cień dają przedmioty.
Moje słońce zamiast światła cień rzuca — a przedmioty stoją w świetle — — (z cynizmem). Ale to im nie pomoże!
Ty zaś Guilfordzie — do twej ambicyi nieco hipokryzyi jest koniecznością — staraj się o względy księżniczki Elżbiety...
O Joanno moja!... (do siebie) ten człowiek nie ma trzewiów... nie! hipokrytą być nie potrafię!... rumienię się...
Pamiętaj, co ci mówię — chwal protestantyzm, płaszcz się Kranmerowi, sław dzielność Henryka ósmego, rozkwilaj się nad męczeństwem Anny Boleyn. Wdzięczny jej jestem! gdyby nie topór i nie Percy, nie byłbym księciem Northumberland... (głaszcząc Guilforda). Ty mój Guifordzie jesteś piękny — piękność, to list polecający do wszystkich — księżniczka Marya ginie za hrabią