Wielki admirale, pod którego sztandarem — ale cóż znaczą te żałobne szaty?...
Smutne zwycięztwo — żona moja dziś rano umarła!...
A! czy być może!...
O! cześć i pokój królewskiej wdowie Katarzynie Parr!
Niestety! ona i dziecię razem mi wydarci!... zamknęła jej oczy Joanna Grey... (zakrywa oczy chustką).
Czy też płacze księżniczka Elżbieta? mętna woda! w niej łowić...
Mówią o księciu Somerset (szepce mu do ucha).
Słyszałem o admirale (szepce mu w drugie ucho).
Potwarze! zostawić to czasowi (przystępując do admirała). Ukoj te łzy Panie! Anglia płacze nad skonem królowej — łaska królewska otrze łzy gorzkie — (wchodzi hrabia Courtenay).
Król, Panowie!
Northumberland, witam cię bohaterem!... przecie moje panowanie podnosicie w oczach Europy — kiedy ja nie mam siły... (siada),
Oto bohater!
Król mój nie rad widzieć moje zasługi. —
Dzięki ci admirale — dla czego ta postać żałobna?
Straciłem żonę.