Strona:Joanna Grey.djvu/056

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
NORTHUMBERLAND.

Wielki admirale, pod którego sztandarem — ale cóż znaczą te żałobne szaty?...

ADMIRAŁ.

Smutne zwycięztwo — żona moja dziś rano umarła!...

(wszyscy)

A! czy być może!...

NORTHUMBERLAND.

O! cześć i pokój królewskiej wdowie Katarzynie Parr!

(zakrywa oczy chustką).
ADMIRAŁ.

Niestety! ona i dziecię razem mi wydarci!... zamknęła jej oczy Joanna Grey... (zakrywa oczy chustką).

NORTHUMBERLAND.

Czy też płacze księżniczka Elżbieta? mętna woda! w niej łowić...

HERBERT (cicho do Northumberlanda).

Mówią o księciu Somerset (szepce mu do ucha).

NEWIL.

Słyszałem o admirale (szepce mu w drugie ucho).

NORTHUMBERLAND (cicho),

Potwarze! zostawić to czasowi (przystępując do admirała). Ukoj te łzy Panie! Anglia płacze nad skonem królowej — łaska królewska otrze łzy gorzkie — (wchodzi hrabia Courtenay).
Król, Panowie!

(wchodzi król oparty na ramieniu księcia Somerset — kroczy powoli — za nim karzełek).
KRÓL.

Northumberland, witam cię bohaterem!... przecie moje panowanie podnosicie w oczach Europy — kiedy ja nie mam siły... (siada),

NORTHUMBERLAND (całuje rękę króla i wskazuje admirała.)

Oto bohater!

ADMIRAŁ (ponuro).

Król mój nie rad widzieć moje zasługi. —

KRÓL.

Dzięki ci admirale — dla czego ta postać żałobna?

ADMIRAŁ.

Straciłem żonę.