Strona:Jerzy Lord Byron - Poemata.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Wprowadziłem osobę wymyśloną dlatego, ażeby pomiędzy poszczególnemi częściami poematu zaprowadzić jakiś związek; pomimo to, poemat nie rości sobie żadnéj do jednolitości pretensyi. Przyjaciele moi, do których zdania wielką przywiązuję wartość, podsunęli mi tę myśl, że może się wydawać, jakobym jakąś rzeczywistą przedstawił tutaj osobę: — proszę raz na zawsze, aby mniemania tego zaniechano. — Harold jest dzieckiem wyobraźni, stworzoném w celu, który powyżéj wyłuszczyłem. W niektórych nic nie znaczących szczegółach i to jedynie dotyczących miejscowości mógłby się znaléźć powód do podobnego przypuszczenia, w rdzeniu rzeczy atoli, spodziewam się, niéma żadnego.
Nie potrzeba, zdaje się, dodawać, że nazwiska „Childe“, tak samo jak to widzimy w „Childe Waters“, „Childe Childers“ etc, użyto dlatego jedynie, że odpowiada ono zastosowanéj przezemnie staréj budowie wiersza. „Dobra noc“ na początku pierwszéj pieśni powstała dzięki „Dobréj nocy“ lorda Maxwella w „Pieśniach Minstrelów“, wydanych przez Scotta.
W pierwszéj części, zajmującéj się Półwyspem (pirenejskim) zechce może ktoś znaléźć pewne podobieństwo z rozmaitemi w Hiszpanii ogłoszonemi poematami; z wyjątkiem atoli kilku stanc końcowych, cały utwór napisany był w Lewancie.
Stanca Spencerowska, zastosowana przez jednego z najpoczytniejszych poetów naszych, dopuszcza wszelkie urozmaicenia. Dr. Beattie następującą wypowiada w téj mierze uwagę: „Przed niedawnym czasem rozpocząłem poemat w stylu Spencera z użyciem jego stancy, w któréj zamierzam poetyckim skłonnościom moim popuścić cugli, być, stosownie do humoru, wesołym lub patetycznym, opisowym lub sentymentalnym, czułym lub satyrycznym; miara bowiem jakiéj użyłem pozwala, jeżeli się nie mylę, na wszelkie te rodzaje twórczości.“[1]
Umocniony tą powagą oraz przykładem kilku największych poetów włoskich w mém zapatrywaniu, nie będę bronił zamiaru urozmaiconego sposobu wyrażania się w następującym utworze; jeżeli nie będzie miał powodzenia, to winę trzeba będzie przypisać raczéj wykonaniu, aniżeli metodzie uświęconéj praktyką Aryosta, Thomsona i Beattie’go.

Londyn, to lutym 1812.



  1. Listy Beattiego.