Strona:Jerzy Liebert - Poezje.djvu/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Poeta  — Powstaje sonet błękitny i cichy.

Panna  Pan drwi wyraźnie, a ja z tej rozmowy
Pragnęłam ważną wyciągnąć naukę
I na poezję sąd pański i sztukę...
A może... posłać kwiat!...

Poeta  Kwiat papierowy,
Bo ten nie więdnie nigdy i szeleści
I się do każdej nadaje powieści.

Panna  Pan pisze powieść? Doprawdy?

Poeta  Tak, pani.

Panna  Tytuł?

Poeta  „Idylla bardzo romantyczna“
Obyczajowa trochę i praktyczna,
Czytać ją winni wszyscy zakochani.

Panna  To rzecz ciekawa.

Poeta  Pani! Sprawa pierwsza
Mówi o oczach kochanki — że morze,
Druga — że błękit, a trzecią gdy stworzę,
Zyski dokładnie policzę od wiersza.