Strona:Jerzy Bandrowski - Zolojka.djvu/324

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ko kilkuset zaledwie Kabatków, dalej Karwatków, nadmorskich rybaków w pow. lęborskim i słupskim, Pomarenków, Niniaków, Łyczaków z pod Kościerzyny, Lesoków w pow. kartuskim, Beloków koło Pucka, wreszcie Rybaków, mieszkańców półwyspu Helskiego. Ci ostatni są jedynymi w Polsce ludźmi, mającymi swój własny język morski, prócz tego swoje obyczaje i swój kraj, mianowicie — półwysep Helski, który uważają za wyspę i który dawniej z powodu słabego kontaktu z lądem istotnie za wyspę uważać było można.

Półwysep Helski.

Półwysep Helski — to wybiegający na 35 km. w morze język, wał piaszczysty kształtu maczugi, zwężający się ku środkowi tak, że w najwęższych miejscach ma od 200 — 700 metrów szerokości, poczem rozszerza się coraz więcej, aż wreszcie przechodzi w głowę maczugi, na której samem zakończeniu znajduje się niemiecka wioska rybacka Hel.
Jadąc koleją przez półwysep widzimy po lewej stronie wydmy, zrazu niskie, potem stopniowo coraz wyższe, zaś po prawej stronie płaszczyznę i płaskie torfiaste brzegi zatoki. Zaraz za nasadą półwyspu, w najwyższem jego miejscu, ma się przez pewien czas po lewej stronie wzburzony Bałtyk, po prawej cichą zatokę.
Wkrótce przesłaniają Bałtyk zalesione wydmy. Porastają je sosny koszlawe, skarlałe, rzekłbyś — kręcące się w męczącym, obłąkańczym tańcu. Po kształcie ich i kierunku wykoszlawienia wywichniętych członków poznać można, z której strony wieją najsilniejsze wiatry.
Do Kuźnicy zatoka jest tylko zatoką, stąd bowiem aż do Rewy ciągnie się ryf, odkąd zatoka nosi miano Małego Morza.
Na północ od ryfu rybołówstwo jest przeważnie słodkowodne, na południe ku Helowi morskie.

314