Strona:Jerzy Bandrowski - Wieś czternastej mili.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Nowy ochotnik Czang Tso Lina.
I.

Fu Wang, uczony Doktor Literatury, pobierający od rządu dwadzieścia dolarów subwencji rocznej na dalsze studja, wstał jak zwykle bardzo wczesnym rankiem i napiwszy się herbaty, którą przegryzł plackiem jęczmiennym, wyszedł przed dom.
Mimo iż poranek był jeszcze bardzo wczesny, we wsi wrzało już życie. Zewsząd słychać było wrzaski i płacz dzieci, piskliwe krzyki kobiet, śmiech i odgłosy pracy. Z sąsiedniego domu dolatywał rytmiczny chrzęst piły, tnącej drzewo, i falsetowy, wysoki głos robotnika, śpiewającego piosenkę. Z drugiej strony kwiczał goniony widać po podwórzu prosiak, a w jamach chrząkały tuczące się wieprze. Niebo było błękitne, a od wału, okalającego podwórze, padał od wschodu wilgotny, szaroniebieskawy cień.