Strona:Jerzy Bandrowski - Szkarłatna róża.djvu/72

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

inteligencyj, trzeba się wystrzegać subtelnej argumentacji naszych uczonych scholastycznych. Następnie zapytali mnie: „Dokąd idzie dusza człowieka po śmierci? — A potem: „Kiedy człowiek śpi i kiedy mu się śni, że jest w gronie swych przyjaciół (jak to bywa często ze mną, moi przyjaciele), czy dusza istotnie oddala się i opuszcza ciało? Prosili mnie też, abym im powiedział, czy Bóg jest czarny czy biały. Im się zdaje naprawdę, że Bóg powinien wybrać jeden z tych dwóch kolorów skóry ludzkiej; co się tyczy ich samych, to twierdzą, że On jest czarny, ponieważ w ich kraju wszyscy ludzie są czarni. Stąd też i wszystkie posągi ich bogów są czarne. Oprócz tego oni je bardzo często smarują oliwą, skutkiem tego posągi te wydzielają obrzydliwy odór i są tak brzydkie, że aż strasznie na nie patrzeć. Odpowiedziałem w sposób, który ich zadowolił, a wreszcie zakończyłem: skoro poznaliście prawdę, zostańcie chrześcijanami. Odpowiedzieli mi, jak odpowiedziałoby wielu z nas: „I cóżby powiedziano, gdybyśmy się do tego stopnia odmienili? Należy też zrozumieć, że zmieniwszy wiarę, zostalibyśmy pozbawieni środków do życia“.
Z pewnością podobne sceny i podobne chwile przeżywał Męciński. Na ogół wśród tych „czarnych“ ludzi, opętanych przez demony, nie spotkało Męcińskiego nic złego. Ale ani św. Franciszek, ani on nie dowiedział się, że wtajemniczeni czyli jogowie w ob-