Strona:Jerzy Żuławski - Ijola.djvu/72

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i tak-ci mu przysięgałam
na mej matki grób:

Twoja jestem, mój sokole,
już na wieczny czas!
i na dolę, czy niedolę,
z tobą pójdę wraz! —

On mi jeden był na świecie,
z nim przysięgłam żyć;
jakże tobie rodzić dziecię,
jakże twoją być! —

A śmiejże się, żono miła,
odrzuć próżny strach!
niźli głupiej klątwy siła,
mocniejszy mój gmach!

Mam ja złoto, mam ja wieże,
mam ten zbrojny huf;
moje ramię cię ustrzeże
od złych klątw i mów! —

Hej, przed zamkiem, hej, przed bramą
młody rycerz stał!
w nockę huczną, w noc tą samą,
gdy pan żonę brał...