Strona:Jean Tarnowski - Nasze przedstawicielstwo polityczne w Paryżu i w Petersburgu 1905-1919.pdf/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zwanej rusofilskiej, utrzymywał, że ten pogrom i to załamanie się tej potęgi przewidywał i że brał je w rachunek przy swoich kalkulacjach i gdyby sam wierzył w to co mówi, okłamywał by samego siebie. Gdyby on to był przewidywał i na to rachował, byłby musiał liczyć na zwycięstwo państw centralnych, a to nie zgadzało się z jego orientacją. Po pogromie Rosji i doszczętnem załamaniu się jej potęgi zwycięstwo państw centralnych było nieuniknione, gdyby nie grube błędy polityczne i co za tem idzie strategiczne, jakie Niemcy popełnili w tej wojnie. Rozwodzić się nad temi błędami tutaj niepodobna, przechodziłoby to ramy tej rozprawy. Dość powiedzieć, że do tych błędów prowadził rozdział opinii najwyższych sfer niemieckich na rusofilską i anglofilską i różny stąd kierunek nadawany podczas wojny polityce niemieckiej przez te sfery, z których jedne chciały oszczędzać Rosję, drugie Anglię i tym sposobem jedne i drugie doprowadziły Niemcy do ruiny (patrz dzieło powojenne Tirpitza). Ten któryby to wszystko był z góry przewidział, byłby Duchem Świętym.
Proklamacja wielkiego księcia była więc, mimo swego braku rzeczywistej wartości, jedynym aktem, na który ze strony polskiej można było przy orientacji tak zwanej rusofilskiej, w swych nadziejach powoływać. Ta proklamacja mówiła o Polsce, której ciało żywe przed stu pięćdziesięciu laty zostało rozdarte, a jej duch nie zamarł i przewidywała odbudowanie tej Polski pod berłem nie Rosji, ale monarchy rosyjskiego. Zgadzało się to w zasadzie z głównemi interesami polskiemi i odpowiadało najdalej idącym obietnicom i marzeniom Aleksandra I-go. Wprawdzie w 1815 r. mieliśmy do czynienia z carem autokratą, którego wola była sama przez się rozstrzygająca, a Mikołaj II był już monarchą konstytucyjnym, więc o władzy ograniczonej i o charakterze znanym ze swej chwiejności. Jeżeli zaś Aleksander I wszystkich swoich obietnic nie dotrzymał i wszystkich swoich ma-