Strona:Jaroslav Hašek - Przygody dobrego wojaka Szwejka.pdf/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Patrzcie państwo, moja pani Müllerowo, w automobilu! Juścić, taki pan może sobie na to pozwolić i nawet nie pomyśli, jak taka jazda automobilem może się skończyć nieszczęśliwie. I jeszcze do tego w Serajewie, to jest w Bośni, pani Müllerowo. To na pewno zrobili Turcy. Nie trza im było tej Bośni i Hercegowiny zabierać. Tak to, tak, pani Müllerowo. Więc pan arcyksiążę, że tak powiem, już na sądzie boskim. Długo też się męczył?
— Pan arcyksiążę był od razu trup, proszę pana. Sam pan wie, że z rewolwerem nie ma szpasów. Niedawno temu też się jeden bawił rewolwerem i powystrzelał całą rodzinę, a nawet stróża, który poszedł zobaczyć, kto też tam strzela na trzecim piętrze.
— Niektóry rewolwer, pani Müllerowo, nie wystrzeli, choćby się człek skręcił. Takich systemów jest dużo. Ale na pana arcyksięcia kupili sobie z pewnością taki z tych lepszych. No i założyłbym się z panią, pani Müllerowo, że ten człowiek, co mu to zrobił, ładnie się na to ubrał. Miarkuje pani sama, że strzelanie do arcyksięcia to robota bardzo trudna, to nie to samo, jak kłusownik strzela do gajowego. Tutaj chodzi o to, jak się do niego dobrać; na takiego pana nie można się wybierać w jakichś szmatach. Musisz, bratku, iść w cylindrze, żeby cię przedtem nie capnął policjant.
— Podobno więcej ich tam było, proszę pana.
— Ma się wiedzieć, pani Müllerowo — rzekł Szwejk, kończąc nacieranie kolana. — Jakby pani chciała zastrzelić arcyksięcia albo pana cesarza, to by się pani na pewno z kim naradziła. Ile głów, tyle rozumów. Ten doradzi to, tamten owo, i w ten sposób zbożne dzieło się powiedzie, jak o tym śpiewamy w naszym hymnie państwowym. Główna rzecz obliczyć sobie dokładnie, kiedy taki pan będzie przechodził. Tak samo, jak ten pan Luccheni, jeśli pani jeszcze pamięta, co to przekłuł naszą nieboszczkę Elżbietę pilnikiem. I wierz tu komu! Od tego czasu żadna cesarzowa nie wychodzi na spacery. A to