Strona:Janusz Korczak - Uparty chłopiec.djvu/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zarodki w powietrzu. Więc należałoby zmienić powietrze? Ale jak to zrobić?
Pasteur wie, że znów będzie walka, a tamte walki przecież jeszcze nie skończone.
Wie, że będzie walka, ale nie wie, że pozna najgorszego wroga: handlarza nasion motyli. Handlarz będzie sprzedawał zarażone jajka. Niech ludzie giną, niech ginie kraj, aby on zarobił.
Dlaczego Pasteur nie chce jechać?
Może przeczuwa, że ta choroba motyli przeszkodzi mu pożegnać się z ojcem. Że nie zobaczy córki, kiedy będzie chora?
Na każdą próbę trzeba czekać długo i cierpliwie. Tu w zimie nic się nie dzieje. Cała robota to dwa letnie miesiące. Trzeba się śpieszyć. A uczonemu nie wolno się śpieszyć. Trzeba się śpieszyć, bo ludzie czekają niecierpliwie na ratunek.
A tam na wsi nie ma pracowni. Nie ma nawet gdzie mieszkać, żeby wypocząć.
Może Pasteur wie, że zachoruje i pojedzie chory?
Bo jeżeli zacznie pracę, nie zostawi jej.

Dlaczego w końcu chce jechać i pojedzie?