Strona:Janusz Korczak - Sława.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mi robić nie wolno, a jeżeli coś takiego zrobię, przyznam się, powiem prawdę i niech mnie osądzą, na jaką zasłużyłem karę“.
Pięć razy trzeba było przepisać statut „Związku rycerzy honoru“, bo jeden egzemplarz wziął Władek, jeden Olek, po jednym Natalka i Mania, a piąty włożono do butelki i zakopano późnym wieczorem koło telegraficznego słupa, jako statut węgielny.