Strona:Janusz Korczak - Mośki, Joski i Srule.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ DWUNASTY.
Chaim i Mordka. — Kukułka, wiewiórka i historya o motylu. Mordkę nazywają Maćkiem.

Dlaczego Chaim, który nikomu nie daruje miłego spokoju, żyje w przyjaźni i nie krzywdzi nigdy Mordki Czarneckiego?
— Czy Chaim jest twoim przyjacielem?
— Tak, potwierdza Czarnecki skinieniem głowy.
— I nie bije się z tobą?
— Nie — zaprzecza żywo.
Mordka Czarnecki ma duże, czarne oczy, które zawsze się dziwią i zawsze są trochę smutne.
Raz bawili się chłopcy na polance, a w olszynie kukułka kukała.
— Ku-ku — woła kukułka w gęstwinie.
— Ku-ku — powtarza Czarnecki i słucha i czeka, dopóki mu ptak nie odpowie.
Długo tak rozmawiali: kukułka i chłopiec. Aż ptak spłoszony uleciał, — i dziwi się Mordka, że nikt mu nie odpowiada, i wierzyć nie chce, że z kukułką rozmawiał.
Kiedy chłopcy widzą wiewiórkę, różnie się jej przyglądają: jedni czają się, żeby ją podejść i pochwycić z nienacka,