Przejdź do zawartości

Strona:Janusz Korczak - Król Maciuś Pierwszy.djvu/184

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sukienkę na wesele cioci, poprosiła o lalkę do samego nieba.
— Jesteś głupia — powiedział Maciuś, a jak będziesz za wiele chciała, to ci sukienki także nie dam.
Wogóle Maciuś był już teraz doświadczonym królem, i omanić go nie było tak łatwo, jak dawniej.