Strona:Janusz Korczak - Koszałki Opałki.djvu/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Chyba rzeczownik, proszę pani.
Trzasnęła drzwiami i wyszła.
A ja powiedziałem dzieciom:
— Jeżeli mi się które z was waży wziąć książkę do ręki, to mu kości połamię.
Bo ja to tak, jak prosty człowiek, ale rozum mam i zdrowe zmysły chyba także.