Strona:Janusz Korczak - JKD - Internat. Kolonje letnie.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



PRZEDMOWA DO WYDANIA DRUGIEGO


1. Napisałem przed 15 laty w tej książce:
„Niech żaden z poglądów nie będzie ani bezwzględnem przekonaniem, ani przekonaniem na zawsze. Niech dzień dzisiejszy zawsze tylko będzie przejściem od sumy wczorajszych doświadczeń do większej z dniem jutrzejszym... Tylko w tych warunkach praca nie będzie ani monotonna, ani beznadziejna“.
Tak właśnie było i tak pozostało. Nie umiem powiedzieć, w czem dojrzałem, w czem tylko się zestarzałem; co jest zdobytą ufnością w stosunku do dziecka i życia, a co utraconą iluzją, że wychowawca może perswazją-suggestją włożyć dziecko w własne odczuwania życia i jego obowiązków.

2. Zwolna toczy się koło historji. Człowiek jest produktem terenu i czasu — plus zasób własnego zdrowia, sił, uczuć, wyobraźni, inteligencji, uzdolnień, urody — umiejętności obcowania, uzgodniania rozbieżnych chceń własnych i cudzych.