Pisałem do WPani wczoraj, że w pięć lub sześć dni miałem wyjechać do Kairu. W rzeczy saméj było to moim zamysłem; lecz Reis de la Germe któregom zamówił był z Rozetty, i święta Bejramu chciał przepędzić u siebie; dla tego dziś dopiero rano ruszyłem. Płynęliśmy ośm mil ciągiem nieurodzajnego nadbrzeża, nakoniec weszliśmy do Boghaz przy ujściu Nilu. Przejście to niebezpieczne jest z przyczyny wyspu piaszczystego, który się w samym wstępie znajduje; jest tam zawsze sternik nadbrzeżny, który daje znaki podług których statki kierują się. Mimo tych wszystkich ostrożności trąciliśmy o brzeg; lecz wody Nilu tak już wysoko wezbrały, żeśmy się z łatwością nazad zepchnęli.
Kraj od Boghaz aż do Rozetty przedziwnéj jest piękności; nadto położony jest obok piaszczystéj pustyni, i przejście z jednego do drugiego tak jest raptowne, że się prawie cudem być zdaje. Rozetta lepiéj jest zabudowana jak Aleksandryja, zdaje się być także zamożniejszą
Strona:Jana Hr. Potockiego Podróż do Turcyi i Egiptu.djvu/97
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.
LIST XIV.
17. Sierpnia. Z Rozetty.