Strona:Jana Hr. Potockiego Podróż do Turcyi i Egiptu.djvu/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tu jakiemuś oświeconym zdawał; młodzieniec przystojnie ubrany stał przy drzwiach, i obracając się do przechodzących te im powtarzał słowa: Ludzie wszelkich narodów i wszelkiéj wiary! Ali Effendi zaprasza was, ażebyście byli uczestnikami radości jego, sprawuje bowiem obrzezanie synowi swemu. Wszedłem i przywitawszy się z Ali Effendim, przypomnieliśmy sobie wkrótce żeśmy się widzieli w Chocimiu, gdzie on na ówczas urząd Teftedara sprawował. Poznanie to równe jemu jak mnie przyniosło ukontentowanie. Z uprzejmością rozmawiał ze mną przez czas niejaki; jeden z jego Cziohadarów przyszedł potém i powiedział mu coś do ucha, rzekł zatym do mnie; Muszę porzucić cię, i iść przyjmować brata Wizyra i inne znaczne osoby, które mi tę cześć czynią i przychodzą widzieć ucztę którą dziś daję; ale oto jest człowiek który umieści cię tym sposobem, że wszystkie widowiska doskonale widzieć będziesz. Podziękowałem mu, i poszedłem za jego Cziohadarem w część jednę ogrodu, gdzie bogaty rozbito namiot: głąb jego zajmowała wystawa na któréj stał nowo-obrzezany z sześciudziesiąt innemi dziećmi, które Ali Effendi