Strona:Jana Hr. Potockiego Podróż do Turcyi i Egiptu.djvu/105

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

za najprzyjemniejszą także wzięli sobie zabawkę, wypuszczać do okien naszych strzały; lecz żadna nie doszła do nas, i szczęśliwie powróciliśmy do domu.



LIST XVII.
9go.

Panujący bejowie Ibrahim i Murad odprowadzali karawanę aż do drugiéj stacyi, to jest, o trzy mile od miasta. Mówią, że pobożność była tylko pozorem kroku tego, który ukrywa początek wojny między dwoma panującymi. Twierdzą, że znaczną część skarbów swoich pochowali pod siodła dromaderów, i że ludzie z ich służby pod sukniami noszą pancerze. Nowiny te wzbudziły wiele niespokojności w kupcach Frankach, którzy, jakikolwiek będzie kłótni tych koniec, nie mogą jak tylko szkodować przez znaczne summy, które mają u ludzi z obu tych partyi. Ten, u którego mieszkam, najznaczniejszą część majątku swego ma w ręku Murada; łatwo zatém wnosić możesz, że za nim są wszystkie nasze życzenia.