Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/666

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jak w tej mierze mamy sądzić, wyprawiliśmy do was jednego z urzędników naszego dworu, oddawcę tego listu, który zapewnie Majestat wasz spotka już w drodze, a z spodziewanej odpowiedzi wyrozumiemy, co nam czynić wypadnie, i o ile siły nasze starczą, wykonamy wszystko, czego zacność i chwała Majestatu waszego po nas wymaga. Jeśliby jednak, na co się myśl sama wzdryga, inaczej być miało, błagamy wasz Majestat i zaklinamy, abyś nas otwarcie i bez żadnej wątpliwości o zamiarach i postanowieniach swoich uwiadomić raczył, iżbyśmy wcześnie niebezpieczeństwom naszym zaradzić mogli: słusznie bowiem obawiać nam się należy, abyśmy zostając w błędzie nad wolą i zamiar Waszej Królewskiej Miłości w zgubne nie zapadli sidła. Powtórnie więc błagamy wasz Majestat o szczere, otwarte i wyraźne oświadczenie nam swoich myśli. Mamy w Bogu nadzieję, że wspaniałomyślne postanowienie wasze skłoni się na stronę wiary świętej i chwały waszego Majestatu, którego imię i dostojeństwo u nas i potomków naszych pozostaną w największem uwielbieniu, już-to przez pamięć na dawne przewagi, już ze względu na zaszczytne pismo, którém Wasza Królewska Miłość wskazać nam raczysz, co czynić mamy. Gotowi do spełnienia wszystkich rozkazów waszego Majestatu, błagamy Boga, aby was w jak najdłuższe czasy szczęśliwie chować raczył. Dan w mieście naszém Misistrze dnia XXX Lipca (Indictione septima) roku Pańskiego MCCCCXLIV.“

Imię Jana Paleologa cesarza Rzymskiego i rządcy w Chrystusie Zbawicielu Greków.

„Najjaśniejszemu i Najdostojniejszemu Książęciu i Panu, Władysławowi, z Bożej łaski królowi Węgier, Polski, Dalmacyi, Kroacyi i td. Zwierzchniemu książęciu Litewskiemu, dziedzicznemu panu Rusi, obrońcy całego chrześciaństwa, najzacniejszemu w Bogu Chrystusie Panu i bratu naszemu.“

Władysław król, pobudzony tylu namowami, za radą Juliana kardynała, postanawia wojnę przeciw Turkom, i zobowięzuje się do niej przysięgą.

List ten poruszył wielce króla Władysława; a gdy kardynał Julian rozumnie i wymownie przełożył, jak wielkie ztąd wyniknąć miały nieszczęścia, jeżeliby pokój się utrzymał, a jakie korzyści, gdyby został zerwany i odrzucony, król Władysław i panowie radcy żałować poczęli, że przystąpili do zawarcia z Turkiem sojuszu, gdy zwłaszcza nadzieja była niewątpliwa, że nie tylko te kraje, które Turek oddać przyrzekał, ale całą Europę można było oswobodzić, a Turków aż do morza zhołdować, i wieczną okryć się sławą. Sam nawet Jan Huniad, który króla do układów