Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/488

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wyjechawszy z Przyszowa zagajał w dzień Ś. Marcina z prałatami i panami królestwa zjazd w Niepołomicach. Król Władysław zalęknionego przyjął gościnnie, i w niedostatku wielu darami i potrzebnemi rzeczami opatrzył. Niebawem przybyło do króla Władysława znakomite od Steczka poselstwo, z podarunkami i prośbą, „aby go król nie uważał za swego nieprzyjaciela, ani bratu jego Eliaszowi zbrojnych dawał posiłków, oświadczając, że gotów był obyczajem swoich poprzedników złożyć hołd należnego posłuszeństwa, i wierną być mu pomocą.“ Po odbytej w tym przedmiocie naradzie, postanowiono zatrzymać w królestwie Eliasza, wyznaczywszy mu niektóre miasta i posiadłości na odpowiednie stanowi jego opatrzenie, a razem dla zobowiązania Steczka do tém większej wierności i uległości; od Steczka zaś przyjąć hołd i przysięgę poddaństwa. A gdy zapadłe w ten sposób uchwały król wykonać zamierzył, i rzeczonemu Eliaszowi powyznaczał znakomite dwory, wsie i miasta, na właściwe godności jego utrzymanie, Eliasz potajemnie, wszystkich swoich porzuciwszy, umknął. W ucieczce schwytany przez szlachcica Jana Kolę i do króla przyprowadzony, za wyrokiem panów radnych poruczony był Piotrowi Szafrańcowi wojewodzie Sandomierskiemu i staroście Sieradzkiemu, aby go w Sieradzu trzymano pod strażą. Jakoż siedział Eliasz przez długi czas w Sieradzu zamknięty i strzeżony, używając wszelkiej wolności, a mając wyjście tylko wzbronione. Żona także jego i dzieci z nim razem wysiadywały w tém miejscu. Zobowiązało to Steczka dla króla i królestwa, tak dalece, że oświadczył gotowość swoję do wypełniania wszelkich rozkazów. Jakoż niezadługo potém, kiedy horda Tatarów usiłowała wtargnąć do ziem Ruskich i Podolskich, nie tylko wstępu barbarzyńcom zabronił, ale stoczywszy z nimi bitwę, odparł ich i pogromił. Nadto zamek królewski na Podolu, Bracław, który pod ów czas dzierżyli w swojém posiadaniu Rusini, zdobył przemocą i przywrócił Władysławowi królowi i koronie: odtąd król wypuścił go starostwem dzierżawném Dzierżsławowi Włostowskiemu. Chociaż zaś rzeczony Eliasz wojewoda miał za żonę Maryą, siostrę rodzoną Zofii królowej Polskiej, wszelako dobro kraju przeniesiono nad powinowactwo.

Gdy w Brześciu układy pokojowe nie przyszły do skutku, Polacy znowu przeciw Krzyżakom biorą się do oręża: o czém dowiedziawszy się Krzyżacy, wysyłają poselstwo do króla, i uzyskują rozejm do lat dwunastu.

Po załatwieniu spraw publicznych w Niepołomicach w dzień Ś. Marcina i dni następnych, tudzież wyznaczeniu prałatów i panów mających znaj-