Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/239

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sądzającym go od posiadania ziemi Żmudzkiej i Sudawy (Sudorum) namiotawszy w gniewie złorzeczeń przeciw Zygmuntowi królowi Rzymskiemu, oskarżał zelżywie jego chytrość i zdradziectwo. Tak zaś boleśnie dotknął rzeczony wyrok króla i książęcia, że obydwóch skargi i zawodzenia płaczliwe słychać było z daleka, jakoby dwóch lwów ryczących odgłosy. Całą noc spędzili w smutku i ciężkiém utrapieniu; nazajutrz o świcie Witołd wszedłszy do komnaty królewskiej, począł łagodnemi słowy przekładać królowi, „aby się uspokoił, a porzuciwszy próżną troskę, myślał raczej o środkach zaradzenia złemu: nie smutkiem bowiem, ale radą dobrą i dzielném ramieniem należało zagładzić poniesioną ranę.“ Z takim więc umysłem i postanowieniem, w Sobotę, to jest w oktawę Trzech króli, opuścili Daugi i udali się do Iłg (Gilgi). Tu przyzwawszy do rady tajemnej kilku panów, król wraz z książęciem Witołdem ułożyli, aby jak najspieszniej wysłać podwodami gońców do Wrocławia, i królowi Zygmuntowi, jeśli tam jeszcze się znajdował, oznajmić: „że tak król jako i książę nie usłuchają wcale tego wyroku, ale siłą i orężem przy pomocy Boskiej krzywdy swojej dochodzić będą.“ A gdy radzić nad tém poczęto, kogoby do tak ważnego poselstwa skutecznie użyć można, za najsprawniejszego uznany został Zbigniew z Oleśnicy, proboszcz kościoła Ś. Floryana na przedmieściu Krakowskiém, który pod ów czas, kiedy toczyła się narada między królem i książęciem o wysłaniu takowego poselstwa do Wrocławia, przedstawiał z wielkiém baczeniem i zręcznością różne pomysły i rady, jakieby służyć mogły do załatwienia tej sprawy. Zaczém tenże Zbigniew ze strony króla, a Mikołaj Cebulka z strony książęcia Witołda, wyprawieni, z stosowném zaopatrzeniem i wspaniałym przyborem, wyruszywszy z g, w Poniedziałek przed uroczystością Oczyszczenia N. Maryi spieszną jazdą przybyli i zażądali posłuchania u króla Zygmunta.

Poselstwo króla Władysława i książęcia Witołda do Zygmunta króla Rzymskiego z oświadczeniem, że wyrokowi jego nie może stać się zadosyć; i niecna porywczość Zygmunta przeciw posłom króla i książęcia.

We Wtorek, dnia trzydziestego Stycznia, Zygmunt król Rzymski i Węgierski, zwoławszy radę z znacznej liczby prałatów, książąt i panów, między którymi znajdowali się Bartłomiej Kapra arcybiskup Medyolański, Ferdynand Łukieski i Jakób Spoletański, biskupi, nuncyusze Apostolscy, tudzież Konrad arcybiskup Trewirski, Jerzy biskup Passawski, Ludwik książę Bawarski, hrabia palatyn Renu, margrabiowie Fryderyk Brandeburski i Wilhelm Misnieński, nie-