Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w narodzie Polskim zaszczepił i rozplenił cnoty, założył w nowym Sączu klasztor czyli szpital Ś. Ducha, dla braci tegoż Premonstrateńskiego zakonu; a na uposażenie przeznaczył mu wieś swoję Dąbrówkę, i dwadzieścia grzywien rocznego dochodu z żup Wielickich. Ustanowił w nim nadto opata infułata, mającego sprawować rząd i pieczę nad szpitalem klasztorowi przyległym i choremi znajdującemi w nim przytułek.

Król Władysław, nakazawszy wyprawę przeciw Krzyżakom, obsadza zbrojną strażą granice królestwa od strony Węgier.

Tenże Władysław król Polski, zważywszy, że żadnej nie było nadziei utrzymania pokoju z Krzyżakami, powołał wszystkich panów, rycerstwo, i poddanych królestwa Polskiego do broni, i przez rozesłane listy i wici nakazał powszechną do Prus przeciw Krzyżakom wyprawę. Aby zaś królestwo swoje zabezpieczyć ze strony Węgier, w mieście i zamku Sączu zostawił Jana z Szczekocin kasztelana Lubelskiego, rycerza herbu Odrowąż, przełożonego nad nim starostą, i wszystkiej szlachcie powiatów Sądeckiego i Czyrzyckiego kazał wypełniać ściśle jego wolą i rozkazy. Nadto rycerstwo ziemi Bieckiej, którą był wtedy puścił dzierżawą Tomaszowi biskupowi Jagierskiemu (Agriensis) i jego bratu Władysławowi de Ludonc, zbiegłym na wygnanie przed królem Węgierskim Zygmuntem, przydał rzeczonemu staroście Sądeckiemu w posiłku, na przypadek, jeśliby Zygmunt król Węgierski napastować chciał granice Polskie, a obecnie uwolnił ich od wyprawy Pruskiej.

Obce zaciągi przysposobione na wojnę Pruską.

W Sobotę przed Niedzielą czwartą po Wielkiejnocy, Władysław król Polski, urządziwszy i opatrzywszy dostatecznie Sądecką załogę, wyruszył z Sącza, i przez Czchów i Bochnię we Wtorek po rzeczonej Niedzieli Cantate przybył do Krakowa; gdzie bawiąc przez dni piętnaście, resztę rycerstwa i dworzan rozpuścił do domów, aby się wybrali i przysposobili na wyprawę Pruską. Powołał prócz tego z Czech i Moraw zaciężnych za żołd umówiony a ćwiczonych w wojnie rycerzy, którzy umieli szańcować obozy, prowadzić hufce, i stosowne dla wojska obierać stanowiska. Między tymi przedniejsi byli Sokoł, Zoława (Szolawa), Zbisław, Kostka, Stanisławek i wielu innych. Chociaż bowiem Władysław król Polski nie wątpił, że z własnego rycerstwa liczne i potężne zbierze wojsko, postanowił