Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom IV.djvu/152

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czenia kościoła rozerwanego na różne odszczepieństwa. Pozapraszał także królów i książąt chrześciańskich, aby na tym soborze sami osobiście lub przez pełnomocników swoich byli obecnymi. Tymczasem Władysław król Sycylijski, przekupiwszy dowódzcę zamku Ś. Anioła, zamek ten zdradą opanował. Zebrał potém liczne i potężne wojsko, z którém na początku miesiąca Czerwca zamierzał wyruszyć przeciw Janowi papieżowi i w Bononii go obledz. Ale niezadługo tenże Władysław, który i samego papieża i kardynałów, równie jak cały zastęp kuryalny wielkiej był nabawił trwogi, dostawszy róży w członku męzkim, w połowie wieku zszedł ze świata, a odtąd Jan papież spokojnie wysiadywał w Bononii.

Rok Pański 1413.
Poseł Zygmunta króla Węgierskiego odbiera od mistrza Pruskiego pieniądze za daną w zastaw ziemię Spiską. Król Władysław prosi Wysza biskupa z pokorą o przebaczenie winy. Litwini otrzymują wolności i herby nie różne od polskich, wraz z wydanemi na nie przywilejami.

Władysław król Polski obchodził święta Narodzenia Pańskiego w Wilnie na Litwie. Pod te czasy, czterdzieści tysięcy szerokich groszy Praskich, przypadłe od mistrza i zakonu Pruskiego, stosownie do umowy zostały przez Władysława króla Polskiego wypożyczone królowi Rzymskiemu i Węgierskiemu, a ziemia Spiska, to jest, zamek Lubowla z czternastu miastami na Spiżu, królowi i królestwu Polskiemu w zastaw dana, i przez Pawła Gładysza, któremu dla znajomości języka Węgierskiego król tę sprawę poruczył, objęta, i nie wprzódy mająca być zwróconą, aż po zwrocie wzajemnym królowi i królestwu Polskiemu przez królów Węgierskich i ich królestwo owych czterdziestu tysięcy groszy Praskich. W Niedzielę Siedmdziesiątnicę przybył król Władysław do Parczowa, na dni zapustne do Jedlny; z Jedlny do Krakowa, a ztąd znowu zwykłą drogą przez różne zamki i miasta udał się do Wielkiej Polski. A gdy w oktawę Bożego Ciała przybył do Poznania, wezwawszy do kaplicy Piotra Wysza, dawniej Krakowskiego a wtedy Poznańskiego biskupa, upadł przed nim na kolana, i wyznał acz późno swoje przestępstwo i krzywdę mu wyrządzoną przez strącenie go z biskupstwa Krakowskiego a przeniesienie na stolicę Poznańską; prosił go oraz o przebaczenie winy, i wylał przed nim łzy serdecznego żalu. Nie mógł Piotr biskup znieść widoku króla klęczącego przed sobą z upokorzeniem, ale natychmiast podniosłszy go z ziemi, oświadczył, iż mu wszystko przeba-