Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Rok Pański 1318.
Władysław książę Lignicki, chcąc od brata odzyskać swoje księstwo, które mu był w trzydziestu dwóch tysiącach grzywien zastawił, bierze przed się wyprawę: ale zwyciężony, dostaje pomieszania umysłu.

Władysław książę Lignicki, syn Henryka V książęcia Wrocławskiego, trapiony ciężkim i głębokim smutkiem, że dzielnicę swoję księstwo Lignickie, na zasadzie podziału między braćmi ustanowionego, bratu swemu Bolesławowi książęciu Brzegskiemu w trzydziestu dwóch tysiącach grzywien długu zastawił, przez co sam pozostał w niedostatku i nędzy, a Bolesław posiadł razem księstwa Lignickie i Brzegskie; poduszczony namowami nieprawych doradców, postanowił wojnę wydać bratu Bolesławowi książęciu Brzegskiemu, w nadziei, że orężem zmusi Bolesława do zwolnienia mu rzeczonego długu i odstąpienia bratniej dzielnicy, księstwa Lignickiego. Począł więc z największą jak tylko mógł gwałtownością i własne Lignickie i Brzegskie do brata swego należące księstwo pożogami, łupiestwy i rozmaitemi klęskami pustoszyć. Bolesław książę Brzegski, wystąpiwszy z silnym odporem, zwłaszcza iż mu nie zbywało na ludziach i orężu, wnet zamachy jego ukrócił, a po kilkokrotnych porażkach i zupełnej wojska jego rozsypce, samego Władysława poimawszy, w zamku Lignickim uwięził, i przez pół roku okutego na ręce i nogi w katuszy trzymał. Potém za wdaniem się z obu stron przyjacioł, nastąpiła między nimi ugoda, z tém zastrzeżeniem: „aby Bolesław książę Brzegski księstwo Lignickie w pieniądzach sobie przysądzonych trzymał, Władysławowi zaś bratu corocznie pięćset grzywien na jego utrzymanie płacił.“ Pod takim warunkiem Władysław książę Lignicki uwolniony z więzienia, począł zaraz, wbrew zawartej umowie, nalegać na Bolesława książęcia Brzegskiego o jakieś trudne zobowiązania, twierdząc, jakoby mu Bolesław miał wielorakie i nader hojne poczynić obietnice. Czemu gdy tenże Bolesław książę Brzegski zaprzeczał, z uchwały sędziów i panów stron obydwóch przymuszony był dla usprawiedliwienia się trojaką składać przysięgę. Widząc Władyslaw książę Lignicki, że mu wszystko nie tak poszło jak się spodziewał, wpadł w szaleństwo, i w swém obłąkaniu połączył się z jakimś rycerzem, który miał zamek Hornsberg w górach leżący, zkąd ze zgrają wygnańców, zbiegów i potępionych dłużników począł za zdobyczą najeżdżać księstwa Lignickie i Brzegskie. Ale gdy raz po nowe łupy wpadł do wsi Jankowa i Wierzbna (Wirbin) w ziemi Brzegskiej, wieśniacy, którzy dla swego bezpieczeństwa stu ludzi zbrojnych mieli