Komturowie i Krzyżacy Pruscy, żadnej nie doznawszy krzywdy ani obrazy, ale samą powodowani dumą i przewrotnością, zdradziecko i po nieprzyjacielsku, bez wszelakich przegróżek dających znać o wojnie, z znaczną siłą zbrojną najechali ziemię Mazowiecką, księstwo Jana czyli Janusza książęcia Mazowieckiego, Czerskiego i Warszawskiego, i tegoż Janusza wraz z jego żoną, synami, panami i dworzany, tudzież drużyną rycerstwa i domowników, spokojnie i bez obawy przebywającego u siebie, jako nie poczuwającego się do żadnej winy ani krzywdy wyrządzonej Krzyżakom, porwali i zabrali w niewolą: a niepomni wszelakiej ludzkości i uczciwości, rzeczonego książęcia Janusza, męża znakomitego, prawego i uczciwego (nie wspominam już ustanowiciela i dobroczyńcy ich zakonu, dla którego osobiste nawet mieli obowiązki) wraz z jego rodziną i wszystkimi dworu jego radcami i panami, ohydnie powrozami ich powiązawszy, pouprowadzali do swoich miast i zamków, gdzie się najgorzej z niemi obchodzili. Władysław król Polski, spiesznie o tym wypadku zawiadomiony, wysłał natychmiast do mistrza Pruskiego Konrada v. Jungingen poważne poselstwo, z użaleniem na wyrządzoną sobie i całemu królestwu Polskiemu zniewagę przez uwięzienie Janusza książęcia i jego dworu; i wnet mistrz Pruski uwolnił ich z więzów, usprawiedliwiając się królowi, acz chytrze i kłamliwie, że to stało się bez jego wiedzy i zezwolenia.
W celu zapłacenia mistrzowi i zakonowi Pruskiemu czterdziestu tysięcy złotych okupu przyrzeczonego za ziemię Dobrzyńską, Władysław król Polski po wyjeździe z Torunia siadłszy na całe lato w ziemi Wielkopolskiej, kazał zwołać sejmiki (conventus particulares) „aby na nich szlachta uchwaliła ze swoich dochodów podatek pieniężny na uiszczenie rzeczonego okupu.“ W jesieni zaś wyjechawszy z Wielkiej Polski, w dzień Ś. Marcina w Nowém mieście Korczynie złożył sejm walny królestwa: na którym, za uchwałą i zezwoleniem powszechném prałatów, panów i rycerstwa Polskiego, postanowiono, aby na wykupienie ziemi Dobrzyńskiej z każdego łanu osiadłego zapłacono królowi po dwanaście gro-