Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/256

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bronił niesłusznego obciążania i uciskania własnych kmieci, nie mogąc jak wprzódy wywierać swej srogości, utyskiwali na króla, że był dla nich przykrym i nieznośnym: nie mógł wszelako wolnym być od wad, a zwłaszcza najgorszej z ludzkich przywar cielesnej rozpusty. Jak bowiem wyżej wspomnieliśmy, dla nasycenia swych sprosnych chuci chował wiele nałożnic, które po różnych dworach i zamkach utrzymywał, opuściwszy i odepchnąwszy od łoża swego królową Adelaidę, niewiastę pobożną i uczciwą, i żył z niemi jawnie i publicznie; czém imię swoje tak dalece ohydził, że niemal wszystkie inne cnoty straciły w nim swą zaletę. Rzeczona zatém królowa Polska Adelaida, która w zamku Żarnowieckim, ozdobnie przez króla Kazimierza z cegieł zmurowanym, jak wygnanka jaka i podła niewolnica wysiadywała, rzadko nawet widując się z królem, lubo we wszystkie dostatki należycie i hojnie ją opatrywano, gdy już dłużej nie mogła znieść takiej zniewagi, którą przez lat blisko piętnaście cierpiała, oburzona pogardą, w jakiej sama żyła, a świetném powodzeniem i pierwszeństwem nałożnic królewskich, wskazała do ojca swego Henryka landgrafa Heskiego przez posły i listy, prosząc: „aby ją z tej niedoli i hańby wybawił, a sprowadził do ojczystego domu, i nie dał jej patrzeć dłużej z własném upokorzeniem i sromotą na pychę i pomyślność zalotnic.“ Wiedziała bowiem, że małżonek jej Kazimierz król Polski, nieczuły na przestrogi i upomnienia biskupów i panów radnych, nie tylko swych wszetecznych zabaw nie porzucił, ale więcej jeszcze w ich kale ugrzązł. Jakoż nie przestając na zwykłych na łożnicach, Czeszkę jedne szlachetnego rodu, nazwiskiem Rokiczanę dziewicę rzadkiej urody, z Pragi (gdzie często bywał i rad przemieszkiwał) sprowadziwszy, temi czasy sobie upodobał; gdy ta atoli z królem jako mającym żonę mieszkać nie chciała, dopiero za sprawą Jana opata Tynieckiego, przybranego w szaty biskupie, którego ona wzięła za biskupa Krakowskiego, złączyła się z nim tajemnemi śluby, co tém więcej osławiło króla tak u swoich jako i obcych. Henryk przeto landgraf Heski, zniewolony prośbami swojej córki, przybywszy do Polski i zajechawszy do Żarnowca, zabrał królową Adelaidę z całym jej domowym majątkiem i zasobem, uwiózł z Żarnowca dnia piętnastego Września i do Hessyi odprowadził, w czém Kazimierz król Polski i jego starostowie żadnej mu nie uczynili przeszkody. Wkrótce potém rzeczona królowa Adelaida, odjechawszy bez wiedzy i zezwolenia swego męża Kazimierza króla Polskiego, umarła. Król zaś Kazimierz, lubo w pomienionej nałożnicy swojej Rokiczanie, wdziękami jej ujęty, wielce się rozmiłował, gdy atoli jeden z domowników jego odkrył przed nim, że miała głowę łysa i nieczystą a król nie dowierzający temu doniesieniu sam się naocznie o tem przekonał, natychmiast ją od siebie oddalił, a w jej miejsce wziął znowu żydówkę imie-