z miejsc poniżej wymienionych według rozsądku swego między wójtami i sołtysami albo ławnikami wybierze i naznaczy, do wykonywania zwykłym sposobem i w właściwym czasie Prawa naszego najwyższego zamku Krakowskiego. Będą zatém wybierani z pomiędzy wójtów miast Bochni, Wieliczki, Dobczyc, Lipnicy, Myślenic, Olkusza, Wolbroma, sołtysów naszych królewskich z Lipnik, Suliszowy, Jerzmanowic, Przegini, Zandormon (?), Belina, tudzież wójtów i sołtysów z Bodzanowa, Kałonny, (Całonna), Jabczyc (Lapszicze), Skawiny, Rybny, Liszek do Tynieckiego, a Brzeska, Kunowa, do Brzeskiego, Głogowca do Szczyrzyckiego opata, Luboczy, Pobiednika, Bibic, do proboszcza Zwierzynieckiego klasztoru należących, niemniej ławników z innych miejsc mężów poważnych i uczciwych, w rzeczoném prawie Magdeburskiém biegłych, i ławy sędziowskiej godnych, którzy będą dożywotnimi, a zawsze ma ich być po siedmiu, nigdy zaś nad tę liczbę więcej. Do tego więc Sądu Najwyższego naszego zamku Krakowskiego, to jest do wójta królewskiego, tudzież innych siedmiu mężów, wójtów i sołtysów, na rzeczony urząd powołanych, wszystkim prawującym się w sądach, którzy dotąd sprawy swoje w drodze odwołania do Magdeburga wynosić zwykli, wolno będzie od wszystkich sędziów, wójtów, sołtysów tak miast jako i wsi, apellować, i przed nimi stanowczo się rozprawiać, albo na proste wniesienia bez apellacyi, żądać wyroków z ksiąg naszych Magdeburskiego prawa. Które-to wyroki i skazania, chcemy i stanowimy naszą władzą królewską, aby miały moc niezachwianą i uważane były jakby ustawy; chyba gdyby kto z prawujących się tuszył w swojej sprawie słuszniejszy otrzymać wyrok przeciw zasądzonemu wyrokowi, wolno mu będzie do sądu i stolicy naszego królewskiego Majestatu się odwołać, i po otrzymaniu wyroku z ksiąg naszych rzeczonego prawa Magdeburskiego, wynieść sprawę przed Sąd komissarzy królewskich, któremi chcemy i stanowimy iżby byli rajcy miast, jakich sami apelujący wymienią, stronie przeciwnej nie podejrzani, po dwóch z każdego miasta, to jest z Krakowa, Sandomierza, Bochni, Wieliczki, Kazimierza i Olkusza. Ci z szczególnego poruczenia naszego osądzą sprawę w drodze odwołania, i ostatecznie ją rozstrzygną. Aby zaś rzeczeni wójt nasz i inni wójci, sołtysi i ławnicy, siedmiu w liczbie i ciągle siedzący, sprawując swój urząd i rozsądzając w imieniu naszém sprawy, bezkorzystnie dla siebie nie trawili czasu, a prawujący się iżby nie byli zwyczajem dawnym wystawieni na wielkie trudności, wydatki i próżne zapędy, stanowimy, aby za każdy wyrok pobierali tylko po siedm skojców, z których połowa ma iść do skarbu królewskiego, a drugą połową dzielić się mają rzeczeni siedmiu ławnicy, w sądzie siedzący, za podejmowaną przez nich pracę, krom opłaty na pisarza
Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom III.djvu/254
Wygląd