Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom II.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bości nie doczekał monarcha ten uroczystego namaszczenia, niczego przecież do cesarskiej godności nie brakowało mu krom tytułu, był bowiem mężem i w boju dzielnym i w sprawach wszelakich czynnym i przezornym. Aby zaś stolica cesarska nie była długo opróżnioną, elektorowie państwa zebrani w Frankfurcie, w zamku znakomitym Stuffa zwanym, a wysokością swoją prawie nieba sięgającym, w samej połowie postu obrali królem Rzym kim Fryderyka I, syna Fryderyka książęcia Szwabskiego, a bratanka zmarłego Konrada króla Rzymskiego, z zgodną wszystkich wolą i życzeniem, (w wyprawach bowiem zamorskich walcząc pod królem Rzymskim Konradem, swoim stryjem, odznaczył się był rzadką cnotą i ludzkością). Arnold, arcybiskup Koloński, w Akwisgranie w niedzielę czwartą postu uwieńczył go koroną królewską. Później Fryderyk ten nazwany został Rudobrodym, że dla żółciowego usposobienia rudawe miał włosy; cesarz ośmdziesiąty szósty po Auguście; mąż waleczny, znakomity i w potomstwie rozrodzony.

Rok Pański 1154.
Henryk książę Sandomierski wyruszywszy zbrojno na obronę Ziemi świętej, rok cały podróżuje na tej wyprawie, poczém wraca do kraju.

Gdy trzej książęta, synowie Bolesława Krzywoustego, Władysław, Bolesław i Mieczysław, oddawali się sprawom świeckim i w małżeńskie powchodzili związki, brat ich rodzony Henryk, z porządku czwarty, któremu dziedzictwem odkazane były ziemie Sandomierska i Lubelska, nie dał się namówić swoim panom i radcom do zawarcia ślubów małżeńskich. Wznioślejsze bowiem zajmowały go cele, i umysł pogardzający rzeczy ziemskich marnością układał ważne przedsięwzięcia i sprawy, któreby cnotę jego wyświecić i Bogu podobać się mogły. To nadewszystko unosiło go życzenie, aby z liczném wojskiem pospieszyć mógł na pomoc chrześcianom do Ziemi świętej, której oswobodzeniem zajmowali się ówcześni królowie i książęta katoliccy. Czego gdy poprzednio nie dopuszczał mu i wiek młody, i grożące krajowi ustawiczne wojny, które trzeba było odpierać, korzystając z obecnej ciszy i zupełnego Polski uspokojenia, zebrał zastęp zbrojny z samych ochotników, i z wyborem rycerstwa popłynął do Ziemi świętej, zdawszy rząd i opiekę nad swemi dzielnicami, ziemią Sandomierską i Lubelską, Bolesławowi książęciu i monarsze Polskiemu. Na samym zaś wyjeździe, we wsi swojej Zagości nad rzeką Nidą zbudował ku czci Ś. Jana Chrzciciela kościół parafialny, i opatrzywszy go hojném uposażeniem, oddał zarząd