Strona:Jan Tarnowski - Projekt nowej ustawy konstytucyjnej.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nastąpić w dwojaki sposób: przez rozwiązanie Izby poselskiej i rozpisanie nowych wyborów lud drogą referenum.
Przeciwnicy tego ostatniego utrzymują, że ono jest u nas niemożliwe, bo społeczeństwo nie jest jeszcze dość politycznie dojrzał, żeby było zdolne do powzięcia samo tą drogą jakiekolwiek decyzyj w sprawach znaczniejszej wagi. Ale ten argument nie jest przekonywujący, bo gdyby tak było, to nie możnaby marzyć o utrzymaniu u nas ustroju parlamentarnego, który w takich warunkach byłby nie do zastosowania. Trzebaby ten ustrój jak najspieszniej usunąć na korzyść dyktatury lub monarchji absolutnej. Boć przecie sto razy lepszą jest dla kraju absolutna władza władza w rękach jednostki odpowiedzialnej za swe czyny przed Bogiem i Narodem, aniżeli całej zgrai nieodpowiedzialnych przed nikim spekulantów politycznych, powołanych, przy dzisiejszym ustroju sejmowładczym, do rządzenia państwem przez społeczeństwo niedorosłe swemu zadaniu w kierunku państwo-twórczym, jako politycznie jeszcze niedojrzałe.
Zresztą ja nie wprowadzam referendum obowiązkowego, tylko fakultatywne. Naczelnik państwa może się niem posługiwać lub nie, stosownie do swego uznania. Ale on ten środek musi mieć każdej chwili do dyspozycji, nie tylko we własnym interesie, ale w interesie całego narodu, który uzyskuje w ten sposób możność, konstytucyjną, bezpośredniego wypowiedzenia się w danej sprawie, gdy zajdzie tego potrzeba, czego żadną inną drogą osiągnąć on nie zdoła.
We Francji Prezydent Rzeczypospolitej ma prawo odwoływać się w do opinii publicznej, drogą orędzia czytanego w Izbach przez wydelegowanego w tym celu jednego z ministrów. Ale konstytucja nie przewiduje żadnego środka na danie Prezydentowi ze strony tej opinji odpowiedzi na jego do niej odwołanie się. Pozostaje jej tylko droga prasy lub wieców, obie niepewne i nie dość poważne, a zarazem niewystarczające. Wiece zrywać można, a prasa jest na całym świecie, jak wiadomo, nie wszystka niedostępna różnym wpływom. Zresztą, uchwały powzięte na wiecach choćby najliczniejszych i głos prasy choćby najszerszy, nie są jeszcze wyrażeniem opinii całego narodu. Zupełnie jest inaczej przy referendum, przy którem uzyskać możemy wypowiedzenie się tą drogą, w takim lub innym kierunku największej ilości jednostek w narodzie.