Strona:Jan Sygański - Z życia domowego szlachty sandeckiej.djvu/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Przecław, Józef i Marcin Wierzbięta z Przyszowej — Stanisław Olszowski, urzędnik księdza opata sandeckiego w Dąbrówce, który w r. 1633 wziął rozmaitego sukna za 106 złp. 18 gr. dla opactwa Premonstratensów, czyli Norbertanów w Nowym Sączu.
Lecz nie tylko wobec szlachty, przy braku dostatecznego z jej strony kredytu, ubezpieczał się Tymowski żądaniem zastawu, ale robił to samo i wobec panów wojskowych. I tak, gdy w r. 1630 chorągiew husarska, pod wodzą porucznika Radzikowskiego, została w Nowym Sączu na leże zimowe, towarzysze tej chorągwi, kupując u Tymowskiego różne towary, a przedewszystkiem sukna, w braku gotówki brali na kredyt, lub musieli dać zastaw. Chociaż w husaryi służyła najbogatsza szlachta, to przecież pokazuje się, że środki jej pieniężne były tak szczupłe a kredyt tak mały, że Tymowski niektórym z wymienionych panów chorągwi husarskiej „exercitus gravis armaturae“ kredytował dopiero na słowo samego pana porucznika Radzikowskiego — „powierzyłem z rozkazania pana porucznika“, albo „pan porucznik kazał dać“ — a jeszcze bardziej charakterystycznem jest, że tenże wypłacał nawet sam za drugich kupcowi. Inni zaś wprost musieli dać zastaw. Tak n. p. Andrzej Kitecki, biorąc sukna za 70 złp. 18 gr., zastawił pałasz srebrem oprawny; podobnie Mikołaj Prusiński za 37 złp., należących się za sukno, dał w zastaw kozacką krzywą szablę z srebrem białem; tak samo Spytek Jordan za 20 łokci breklestu zielonego po 2 złp. i postaw kiru żółtego za 13 złp., zastawił szablę oprawną.
Sam pan porucznik, kupując za większe kwoty sukna, konia, ołów, także nie od razu płacił wszystko gotówką, lecz spłacał częściowo. Przy ostatecznem zaś obrachowaniu się z kupcem w obecności swego sługi, uznawszy swe długi za słuszne, „na alkierzu sam je napisał“, a spłaciwszy później znaczną część długu, resztę obiecał dopiero z domu odesłać.
Z powyższych zapisków widzimy, że gatunki sukna, które wówczas kupowała szlachta sandecka na rozmaite ubiory, oraz ceny tychże, jakie wymieniają źródła nasze, były następujące:
Baja — czerwona łokieć po 24 gr. do 1 złp. 20 gr. — wrocławska po 1 złp. 12 gr. — angielska lazurowa po 2 złp. — czarna po 1 złp. 15 gr. — śląska po 24 gr.
Breklest — czarny łokieć po 2 złp. — czerwony po 1 złp. do 2 złp. 10 gr. — lazurowy po 2 złp. — obłoczysty po 2 złp. 3 gr. — zielony po 2 złp. 4 gr.