Strona:Jan Sygański - Z życia domowego szlachty sandeckiej.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ III.
Borgowanie[1] i zastawy.[2]

1. Piotr Biernacki, syn Franciszka i Jadwigi z Wielogłowskich, po której dostał część Dąbrowy i Łęgu, odprzedaną później Wespazyanowi Schlichtingowi, zagorzałemu Aryaninowi i głośnemu sojusznikowi[3] króla szwedzkiego, Karola Gustawa, w czasie jego najazdu na Polskę. Jako niezamożny szlachcic, szukał niekiedy pomocy u krewnych swoich, nie obfitujących w dostatki. W r. 1618 Andrzej Wielogłowski z Trzetrzewiny ręczył za niego, lecz Tymowski nie bardzo ufał, więc pan Andrzej musiał w 12 złp. zastawić 12 talerzy i 12 półmisków cynowych, a nawet płaszczyk tabinowy swej żony. W rok później pani Biernacka, kupując dla siebie 5 łokci falendyszu zielonego po 8 złp., zastawiła czamarę zieloną, futrem podszytą. Snadź do zimy nie zapłaciła

  1. Borg, borgowanie (od niem. Borg, Borgen), kupno na kredyt — trąci oczywiście germanizmem, i może razić delikatne ucho czytelnika polskiego. Zatrzymałem jednak to słowo dlatego, bo ówczesni kupcy polscy stykali się nieraz w interesach handlowych z Niemcami na Węgrzech, Spiżu i w Prusiech zachodnich, zwłaszcza w Gdańsku, Toruniu i Malborgu, i od nich przyswoili sobie ten wyraz, jak wiele innych.
  2. Już w Przedmowie zaznaczyłem, że szlachta borgowała w kupca różne towary, zwłaszcza sukna, lub w braku dostatecznego z swej strony kredytu, zastawiała u niego kosztowności swoje. W tym rozdziale zestawiam szereg tego rodzaju wypadków.
  3. Więcej szczegółów o nim zob. niżej w rozdziale VIII.