![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/84/Jan_Syga%C5%84ski-Z_%C5%BCycia_domowego_szalchty_sandeckiej_138.png/450px-Jan_Syga%C5%84ski-Z_%C5%BCycia_domowego_szalchty_sandeckiej_138.png)
Jerzy Tymowski w spółce z Aleksandrem Czaplicem, mieszczaninem nowokorczyńskim, zakupił na Węgrzech, oprócz szyszaków i dwóch hakownic, znaczną ilość miedzi, żelaza i stali. Sprowadzono owe towary, częścią na wozach, częścią Popradem do Nowego Sącza, a stamtąd spławiano je Dunajcem i Wisłą do Nowego Miasta Korczyna, Torunia i Gdańska. Przy obrachunku zaszło pewne nieporozumienie pomiędzy Tymowskim a Czaplicem, który przywłaszczył sobie 224 flor. 24 gr. więcej. Pokrzywdzony kupiec, wniósł zażalenie do urzędu radzieckiego w Sączu, przyczem zestawił rzetelny rachunek:
Społek[1] z Panem Aleksandrem Czaplicem w handlu, których my mieli według Kontraktu do Gdańska, na co powzięliśmy zadatku.
Naprzód u Pana Rolla[2] żelaza cetnarów 324.
Item miedzi blach cetn. 15.
Dało się za to wszytko flor. 1.105 gr. 16⅔.
Item od Filka żelaza cetn. 122, uczyni za nie flor. 284 gr. 13½.