Strona:Jan Sygański - Z życia domowego szlachty sandeckiej.djvu/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

kno czerwone po 32 gr., mając zaś zboże do zbycia, kazała je sprzedać, a pieniądze oddać do sklepu.
Sam pan Kempiński podpisał się własnoręcznie w księdze Tymowskiego 1626 r., iż brał na delię sukna morawskiego 7 łokci i tyleż kiru żółtego. Pismo miał wyraźne, lecz niedołężne. Stara dłoń pana Kempińskiego nie mogła snadź już dźwigać potężnej szabli, to też jego żona zastawiła ją za 6 łokci breklestu czerwonego po 70 gr. i tyleż kiru żółtego, widocznie dla siebie, bo jej służąca brała i zastawiała ową szablę w srebro oprawną. Sama pani ciągle dalej borguje, między innemi 7 łokci pakłaku czerwonego po 80 gr. i kir żółty. Znów zastawiła łyżkę srebrną i siemie. Nie pochodziło to jednak z niedostatku, lecz raczej ze skąpstwa starego męża, który, ściskając pieniądze, 3 córki wyposażył, a synów przeżył. W r. 1631 pożyczył Zygmuntowi Gądkowi alias Siedleckiemu w Nowym Sączu 400 złp. na kupno domu od ks. Jakóba Wistalickiego, z których pokwitowanie wpisał własnoręcznie w księgi wójtowskie 1633 r.[1]
4. Olbracht Rożen na Jeżowie i Wilczyskach, haeres haereticus.[2] W r. 1607 kupuje sukno całymi postawami przez Czechowskiego z Bobowej, płaci czterema snopami klinia, po 10 złp. snop.[3] W r. 1609 brał falendysz jasno-czerwony łokieć po 80 gr. i guzików czerwonych 24, wypłacił złotem. Następnego roku zborgował takiego samego sukna 21 łokci za 56 złp., w przytomności i za poręczeniem pana Mikołaja Żebrackiego. W r. 1615 dał w zastaw czarkę srebrną.
5. Samuel z Marcinkowic Stadnicki. W r. 1625 bierze falendysz po 2 złp. Dla jejmości krawiec Gąska kupuje czarnego sukna za 17 złp. i krajek 6 łokci po 2 gr., sukna czerwonego 5 łokci po złotemu, i znów 3½ łokcia po 4 złp. 12 gr.

W r. 1627 borgował 8 łokci sukna obłoczystego po 5½ złp. a białe i czerwone po 32 gr. Obiecał oddać do 3 niedziel, tymczasem dopiero w rok potem zapisał obrachunek własnoręcznie do księgi kupieckiej. Wziął też dla żony znowu czarnego breklestu

  1. Act. Scab. Sandec. T. 51, p. 362. T. 54, p. 117.
  2. Visit. Eccles. Decanat. Boboviensis 1607. T. XXIV.
  3. Klinki, klinie, czyli ostrza do szpadel, wyrabiano ze stali węgierskiej, a odstawiano je w pewnej ilości wiązkami, czyli snopami. W Jeżowie (między Grybowem a Bobową) mieszkał w tym czasie Mikołaj, klinkarz, który także do sklepu Tymowskiego odstawiał klinki.