Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Mimo królewskiego listu i orzeczeni wysadzonej komisyi[1], dalsza naprawa baszt i warowni miejskiej na razie nie przyszła do skutku, gdyż rada miejska zamiast korzystać z spokojnych czasów i łaskawości królewskiej, już tylokrotnie okazanej miastu, zamiast wspólnemi siłami pracować nad dobrobytem i rozwojem stosunków handlowych, toczyła między sobą od lat kilku ustawiczne intrygi i wojnę domową, a tem samem tamowała i utrudniała dobrobyt i pomyślność miasta. Fakta, przytoczone poniżej, wyjaśnią nam rzecz całą.
Pan Stanisław Rogalski, najstarszy rajca, odebrał w maju 1638 r. z kolei urzędowanie swoje z rąk ówczesnego burmistrza, Pawła Użewskiego, złotnika. Przeglądając rachunki poprzednika swego, znalazł tam 20 złp. niewydanych a wpisanych, jakoby pożyczonych od Jana Zięby na podróż panów rajców starych, do biskupa krakowskiego, Jakóba Zadzika, zapozwanych. Okazał to zaraz kolegom i jednogłośnie uznano fałsz. Więc Rogalski wpisał do tejże księgi wydatków: „Tej expensy 20 zł., które dał pan Użewski panu Ziębie bez wiedzy teraźniejszych radziec, nie przyjmujemy. Gdyżeśmy sami u Imci księdza biskupa osobiście stawali, a panowie kollegowie starzy tam terminu żadnego nie mieli. A jeżeli co dał, to dał prywatnie na szkodę rzeczypospolitej. Podpisano własnoręcznie: Stan. Rogalski, ad praesens senior consul residens. Jakób Poławiński, consul. Zacharyasz Światłowicz, consul. Wojciech Bogdałowicz, consul. Stan. Wilkowski, consul. Jan Koszwic, consul antiquus[2].
Wydawało się także, że Użewski schował kopę czyli 60 gr. z myta wodnego od niejakiego Lunarta, wpisując 10 zamiast 12 złp. Więc znów zanotowano w rejestrze: „Pan Paweł Użewski bez wiedzy naszej wziął kopę z tego prowentu miasta, gdyż tenże Lunart dał 12 złp.“ Zarazem instygator miejski na rozkaz panów radziec zapozwał Użewskiego względem pokrzywdzenia skarbu publicznego. Nie zastał go pozew w domu, bo był wyjechał. Żona jego przestraszona przybiegła na ratusz, błagając, aby panowie odroczyli sprawę aż do przyjazdu męża, więc ją odroczono[3].

Użewski, powróciwszy do domu, zakipiał złością i zemstą przeciw Rogalskiemu. Wziął arkusz papieru, wymalował w górze Rogal-

  1. Pięciu komisarzy królewskich zjechało w tej sprawie do Sącza w listopadzie 1642 r.; na ich przyjęcie i ugoszczenie wydało miasto 124 złp. 22 gr., a dwom szafarzom miejskim, którzy się starali o żywność dla nich, 40 złp. Distributa f. 88—89.
  2. Distributa f. 249.
  3. Act. Scabin. T. 55. p. 686.