Strona:Jan Sygański - Historya Nowego Sącza.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I owszem, jako zawsze tak i teraz za dobrego go mam, i koledzy moi toż ze mną zeznają“[1].
Zeznali i ławnicy; podobnie świadczyli cechmistrze, zeznając, iż tylko radził, abo sobie dać spokój z wilkierzem. Podobnie zaświadczyli i za Tymowskim. Bogdałowicz zapozwan, nie chciał odpowiadać, twierdząc, iż wygnańcowi do prawa stawać nie obowiązan. Rajcy wzięli jego stronę, powstało zamieszanie ogromne, a wkońcu zgodzono się na wniosek ławników: aby słać umyślnego gońca do Króla Jegomości, prosząc o sąd w tej trudnej sprawie, tymczasem zaś powstrzymać te wygnania. Tak ukojono wzburzone umysły. Bo też i Stanisław Olszyński zaskarżył ławników w grodzie, a starosta kazał stawić Cholewicza na „kwerele“, czyli skargi grodzkie. Król zaś wydał w Warszawie 30. marca 1640 r. wyrok następujący:
„Doszła Nas wiadomość, że w pośrodku Wierności Waszych najduje się wiele niezgodnych, zkąd się wielkie zamieszania w mieście, gwałty i inne nieprzyjemności dzieją. A mianowicie, że z Wierności Waszych niektórzy nastąpiwszy na urzędy burmistrzowskie albo insze: złości swoich dawnych dochodząc i mszcząc się na kollegi i sąsiady swoje, częścią przed nienależnym urzędem processami różnymi i prawa przeprowadzeniem, częścią gwałtem następują; bez wszelkiej słuszności za pierwszymi pozwami, wywołaniami nakrywają i one publikują; prawników w prawie magdeburskiem niebiegłych do sądów swoich przypuszczają, którzy rokami ziemskimi spraw broniąc, ludziom sprawy trudnią; zkąd przewody i trudności urzędom, radzieckiemu i wójtowskiemu, szkodliwe wszędzie zagęszczają się; także niektórzy rajcy praktykami bawią się.“
„Nadto zaś, obrawszy urząd radziecki wójta, w jurysdykcyą jednak wójtowską wdaje się i onemu w jego prerogatywach przeszkadza; z więzienia złoczyńców za excessa pewne osadzonych wypuszczając, i inne przeciw prawu i przywilejom miasta wspomnionego nieprzystojności popełniając.“

„Co My za rzecz niesłuszną, prawu i przywilejom miasta wspomnionego przeciwną, bacząc, tudzież na krzywdy i ucisk pospólstwa wzgląd mając: Rozkazujemy Wiernościom Waszym, abyście takich postępków na szkodę miasta burmistrzom następującym nie dopuszczali; prywatnych swoich zawiści, na publicznym urzędzie siedząc, nie dochodzić, a daleko więcej, wywołania za pierwszymi pozwami publikować nie ważyli się; prawników innych, jak tylko w prawie

  1. Act. Consul. T. 53. p. 442.