sobą inne miasta włoskie. I tak w Weronie 1782 skasowano wszystkie nabożeństwa brackie. W Neapolu i Genui zakazano urzędownie drukować, a już istniejących sprzedawać jakichkolwiek książek o Sercu Jezusowem. Nawet w Rzymie zawiązał się osobny jansenistowski komitet pod przewodnictwem Kamila Blaziusza, adwokata audytora Roty i Augustyanina Antoniego Georgi[1], do których przyłączył się niebawem kardynał Maryusz Marefoschi, sekretarz Propagandy. Rozrzucano na wszystkie strony nikczemne pamflety, nie rzadko nawet kardynałom dedykowane, jak n. p. wymienionemu wyżej Marefoschi’emu 1772. W zakładach naukowych teologicznych jak n. p. u Cystersów i Barnabitów w Rzymie 1773, a na wszechnicy w Pawii 1784 r., przedstawiono jako przedmiot teologicznych dysput, tezy tej treści: nabożeństwo do Serca Jez., jest niezgodne z postępem i o kacerstwo podejrzane[2].
Do ostatecznej podobno zawziętości po-