Strona:Jan Siwiński - Katorżnik.djvu/110

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Rozdział xxiii.

Murawiewskaja Gawań.

Miejscowość ta jest położona w wąwozie, przez który przepływa rzeczka Sela, wpadająca do rzeki Szyłki. Rzeka Szyłka tworzy tutaj olbrzymią zatokę, w której drobnych statków parowych zimuje po kilka. Chociaż tutaj niema doku do naprawy statków, ale zato jest odlewarnia parowa i stolarnia, która owe statki naprawia w razie potrzeby. Szyłka jest rzeką dużą i nawigacyjną. Żegluga rozpoczyna się od Nerczyńska i idzie z biegiem rzeki Szyłki, która następnie łączy się z rzeką Amurem i tak już krajem amurskim płynąc, wpada koło Mikołajewska do morza Ochockiego. Najbliższe miasto powiatowe Murawiewskiej Gawani jest miasto Stretińsk. Do tej to miejscowości przybyliśmy w piątym roku naszego tułactwa.
Komendantem Murawiewskoj Gawani był podówczas niby Polak, niby Litwin niejaki Rozgracki, pułkownik, a setnikiem, czyli kapitanem kozaków, był rodowity Litwin, Daniłowicz. Ci dwaj dygnitarze nie byli ani dobrzy, ani źli, ot jak zmoskwiczeni Polacy. Czasem wpadali w złość piekielną, a wówczas besztali i grozili nam, że nas mają prawo zasiekać, powiesić, rozstrzelać, drzeć z nas pasy i t. p. Jakoż dużo było