Strona:Jan Siedlecki - Błogosławione Dianna, Cecylia i Amanda.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 21 —

Klauzura, którą apostolski reformator, z pomocą trzech Kardynałów wyznaczonych przez Papieża starał się założyć, była bardzo ścisłą, taka jak dziś istnieje w klasztorach wielkich Zakonów. Dominik zrozumiał dobrze, że zakonnica powinna być umarłą światu, a świat dla niej. Na znak tego całkowitego i zobopólnego rozłączenia, obwarował klauzurę kratami żelaznemi; te kraty aż do owej chwili nieznane, zostały przepisane dla wszystkich klasztorów zakonnych.
Te nieprzebyte zapory wprawiły ludzi śwatowych w oburzenie. Sprzeciwieństwo dało się żywo odczuć. W klasztorze św. Syksta wiele zakonnic żałowało obietnicy danej św. Dominikowi. Mąż Boży łaską boską oświecony, poszedł rano odwiedzić zgromadzenie, a po odprawieniu mszy św. i wygłoszeniu kazania, odezwał się: „Wiem córki moje, iż żałujecie waszego postanowienia i chcecie zejść z drogi zbawiennej. Niechże więc te, które pozostają wiernemi, odnowią profesyę w ręku mojem“. Wtedy wszystkie razem, a ksieni na ich czele ponowiły akt zrzeczenia się swej woli. Odniosły zwycięstwo nad świa tem. Nieco później ksieni ze swemi zakonnicami udała się do św. Syksta, żeby uroczyście zrzygnować ze swego urzędu-