Strona:Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

towną znajomość nieszczęśliwych przygarniętych do siebie: świat nędzy i występku znała nie z książki i matowanego obrazu, lecz z życia nędzarek, na które się patrzyła będąc poprzednio dozorczynią więzienia Ss° Łazarza.
Chwalebną jest zapewne protekcja zakładów tego rodzaju przez damy wielkiego świata, lecz panie te mogą dać tylko tyle ile mają, t. j. współczucie dla zacnego przedsięwzięcia i opiekę nad materialnemi jego potrzebami. — Organizacja i administracja zakładu spoczywać winna w rękach ludzi znających dobrze sferę, z którą zetknąć się im przychodzi i rozumiejących dokładnie proces upadku i podźwignięci i.
Do czynności wewnętrznego zarządu, ciągłéj obecności w zakładzie wymagających, nie potrzeba także tworzyć osobnego zakonu, nowéj reguły: znane iuż dobrze zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia, gotowe zawsze na usługi nieszczęśliwych, mogłoby dostarczyć gorliwych i pełnych poświęcenia pracowniczek, które przy stosownéj instrukcji odpowiedziałyby w zupełności przyjętym przez siebie obowiązkom.
Jakiemi mianowicie zasadami rządzić się należy w poprawczych domach o jakich mowa, wypowiedział wymownie A, Dumas, opisując w cytowanéj wyżéj broszurze, godny naśladowania zakład p. Chupin. — Oto w jakich słowach maluje go znakomity publicysta przemawiając do zmęczonéj haniebném rzemiosłem prostytutki.wiedz, że jest dom spokojny, samotny i dobroczynny, gdzie potrzebujesz tylko zastukać aby ci otworzono, tak jak ci obiecała Ewangelja, gdzie nawet nie żądają od ciebie natychmiastowego nawrócenia, gdzie potrzebują tylko żalu i odrazy do przeszłości, z którą w je-