Strona:Jan Maurycy Kamiński - O prostytucji.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rządnic bywa często sztucznym i chorobliwym. Przypominamy sobie prostytutkę, która łatwością miotania nieskończenie rozmaitych plugawych wyrażeń wprawiała w podziw nawet swoje koleżanki. Była to jéj specjalność. Pewnego razu, gdy na żądanie męzkiéj publiki popisywała się ze swą umiejętnością, nagle jakąś tajemną myślą rażona, zatrzymała się w środku frazesu i niechciała go dokończyć, uciekła od natrętów na drugi koniec sali i schyliwszy głowę na piersi przyjaciółki-prostytutki, wyszeptała z cicha: „coby na to powiedziała nieboszczka panna Ł. gdyby słyszała.” Panna Ł. (objaśniamy tutaj), była to zacna i powszechnie szanowana ochmistrzyni zakładu, w którym prostytutka pobierała kiedyś wychowanie. Tak wiec, w téj skalanéj duszy odezwało się jeszcze wspomnienie niewinnéj przeszłości, cień świętéj zamknął jéj usta i pijana gawiedź nie dosłuchała cynicznéj opowieści. Jest rzeczą godną uwagi, iż wpośród przyzwoitego otoczenia, każda prawie prostytutka zachowa się przyzwoicie i to bez żadnego krępowania się, zdaje się nawet, iż swobodniéj wtedy oddycha i odzyskuje lepszą swą połowę. Taż sama, która przed godziną wymawiała najobrzydliwsze wyrazy i za danym przez gospodynię znakiem, naprzykrzała się gościowi o kupno łakoci z bufetu, w prywatnem mieszkaniu uczuwszy się w innéj atmosferze, nie widząc koło siebie twarzy rozpustnych i pijanych, będzie się zachowywać stosownie i o wiele delikatniéj, niżby się ze względu na jéj zaniedbane wychowanie i nizki stopień wykształcenia, pominąwszy już obecne stanowisko, spodziewać można było. — Są tacy, którzy w téj skromności chcą koniecznie widzieć udanie, lecz nam się zdaje, iż naodwrót udanie jest tam, gdzie kobieta publiczna występuje z cynizmem. Nie-