Strona:Jan Lam - Głowy do pozłoty Tom II.djvu/194

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wzięli do siebie państwo Wielogrodzcy i przyjęli ją za własne dziecko, Klonowski czuł się już bezpiecznym i nie płacił nic więcej. Kiedy więc, to miałem sposobność podsłuchać w Hajworowie, opowiadał swojej żonie, że Hermina nie jest córką państwa Wielogrodzkich. wiedział to z lepszego jeszcze źródła, niż to, które przytaczał, ale snać nie uważał za stosowne powiedzieć p. Klonowskiej, czyją córką właściwie była Hermina. Kobieta ta nie wydawała mu się widocznie dość pewną powiernicą w tej mierze, a jednak, pod względem złości, należała do rzadszych w świecie okazów. Sędzia śledczy w Żarnowie, młody urzędnik, zapalony do spraw kryminalnych, budzących większą ciekawość, umiał wybadać Burglerowę tak zręcznie, że po niejakich wykrętach przyznała się do wszystkiego, i teraz posłano właśnie cytacyę p. Klonowskiemu.
Zeznania Burglerowej rzucały szczególne światło na miłość, jaką ś.p . Wielogrodzcy powzięli byli ku Herminie. Burglerowa oddawszy im dziecko, po niejakim czasie, gdy widziała, że je polubili, chciała pośrednio zasięgnąć dobrej rady prawniczej, czy nie mogłaby na podstawie swojego sekretu wymusić więcej pieniędzy od Klonowskiego. Opowiedziała tedy rzecz całą komornikowi i jego żonie, a ci przerażeni myślą oddania małej, bezbronnej istotki w ręce człowieka, który ją podrzucił już raz Burglerowej, nietylko odradzali jej od jakichkolwiek kroków, ale ze swojej strony placili jej, aby milczała. Majątek po ś.p . Mileckiej wynosił ledwie połowę tego, co Wielogrodzcy zostawili Herminie. Burglerowa uniewinniała się przeto w sądzie, że właściwie nietylko nie wyrządziła krzywdy dziecku p. Mileckiej, ale owszem dobrodziejstwo. Sąd okazywał się głuchym na to tłómaczenie, i obiecywał przyjąć je dopiero przy wyroku jako okoliczność łagodzącą; na razie zaś młody sędzia śledczy ostrzył sobie paragrafy na p. Klonowskiego i odgrażał się, że go uwięzi, tembardziej, gdy nareszcie, dzięki zabiegom p. Borodeckiego, i sprawa mojego skryptu dojrzewała do śledztwa karnego.