Strona:Jan Lam - Dziwne karyery.djvu/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mniał nawet o swojej broszurze, nie próbował rozwijać zawartych w niej poglądów, ale owszem oświadczył, że gdyby hr. Albin wystąpił równie siarczyście przeciw Laputańczykom wobec sekretarza Kluszczyńskiego i jego partyi, byłby jednogłośnie wybrany ambasadorem do Krachenburga, albo też, gdyby sam nie chciał, mógłby wskazać takiego kandydata, jakiego sam zechce. Hr. Albin uchwycił się z zapałem tego pomysłu, i stanęło na tem, że przybędzie on osobiście jeszcze tego samego wieczora na poufne zebranie partyi Orędowniczki Witkowskiej w miejsce, które mu wskaże dr. Mitręga. Jednocześnie doręczył on doktorowi taką ilość „idealników“, jaką ten uznał za potrzebną do spłacenia redaktora Kosturskiego i do sprawienia świeżych sił ortograficznych itd. dla nowo nabytego organu.
Nie wiem, czyli to była radość z powodu tak szczęśliwie zainaugurowanej akcyi, która po wyjściu od hr. Skirgiełły zdawała się przyczyniać jeszcze wzrostu słusznemu już i bez tego dr. Mitrędze, czyli też było to zwykłym skutkiem sporego pakietu „idealników“, wzdymającego jego kieszenie — dosyć, że kiedy uszedłszy kilka kroków spotkał krążącego tam ponoś umyślnie p. Światozmysła Oxenschlepa, dr. Emanuel wydawał się niezmiernie wielkim, a p. Smiatozmysł niezmiernie małym.
— Panie — rzekł Oxenschlep, zastępując drogę nowemu właścicielowi Orędowniczki — dlaczego chciałeś pan popsuć mi interes ze Skirgiełłą?
— Ależ... przyznasz pan, że ten dziennik, wychodzący po francusku w Krachenburgu za milicyjskie pieniądze, i broniący interesów birmańskich...
— No, wielkie rzeczy! Słuchaj mię pan, panie Mitręga! Podajmy sobie ręce, idźmy razem, a zobaczysz pan, że łącznemi siłami wyzyskamy całą Afrykę, Azyę i Europę, a potem... a potem, weźmiemy się do Ameryki! Jabym to zresztą sam potrafił, gdybym miał o cztery cale więcej wzrostu, i gdyby ta szelmowska moja fizyognomia nie stała mi na zawadzie.
Dr. Mitręga skonfundowany był tą otwartością, prze-