Strona:Jan Lam - Dziwne karyery.djvu/175

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przeznaczasz, to pan jej oddasz, ja z tem nie chcę mieć nic do czynienia! Chciej pan to pamiętać raz na zawsze, i w tym duchu sporządzić kazać dokumenta prawne, jakie będą potrzebne. Proszę tylko o jakiś termin stanowczy.
— Hm... teraz nadchodzi adwent; więc chyba aż po Trzech Królach, w zapusty... ot tak, w trzecią niedzielę...
Nie posiadając się z radości, Stanisław wybiegł donieść Natalii o tym pomyślnym rezultacie. Odwróciła twarz, ale uścisnęła go za rękę, a on z takim zapałem począł całować dłoń, którą mu podała, że nie widział nawet, co się działo w twarzy! A tymczasem otworzyły się drzwi i wszedł dr. Mitręga.
Sekretarz spostrzegł był przez okno nowoprzybyłego gościa i wybiegł na jego powitanie, poczem porwał go z sobą tak spiesznie, że zaledwie dał mu czas ukłonić się pannie Natalii i skinieniem głowy uznać obecność Stanisława. Tym sposobem, rozmowa interesującej nas przedewszystkiem młodej pary przerwaną została tylko na chwilę, i do towarzystwa przybył tylko Turpin dr. Mitręgi, który, ściśle rzecz wziąwszy, nie powinienby był przeszkadzać przy wymianie zdań i uczuć między narzeczonym a narzeczoną. Ale Turpin był to pies osobliwszego rodzaju, świadomy swego pochodzenia zamorskiego i swego wychowania u hr. Skirgiełły, pewny siebie, i według kaprysu obdarzający jednych sympatyą, a drugich antypatyą. Do istot posiadających pełne jego zaufanie należała panna Natalia. Na Stanisława zapatrywał się obojętnie, a ten ze swojej strony znosił go o tyle, o ile zwykle tolerujemy zwierzęta naszych przyjaciół albo przyjaciółek. Tolerancya ta bywa tem większą, im większą przyjaźń. Nie lubię np. pińczów, a jednak, przed laty gdy byłem pełnym nadziei „abiturientem“ gimnazyalnym, znałem pińcza, na którego widok serce mi omal nie wyskakiwało z kamizelki, w której oprócz niego był zegarek, widoma nagroda dobrze przebytej „matury“. Za nim bowiem, tj. za pińczem, a nie za zegarkiem, zwykła była pojawiać się na skręcie ścieżeczki pewna sukienka koloru lilas... ale było to bardzo dawno, i nie mówmy o tem.