Strona:Jan Kasprowicz - Obraz poezji angielskiej T. 4.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


ROBERT SOUTHEY
NOC.
(Z poematu Thalaba“)

Jakże wspaniała jest noc!
Ciche powietrze pełne świeżych ros!
Jasności niebiosów
Żadna nie kłóci chmurka, żadna mgła
Majestatyczny pełny miesiąc kraje
Ciemno-błękitną głąb.
W promieniach jego spoczywa
Pustkowia wielki krąg,
Jak oceanem, opasany niebem!
Jakże wspaniałą jest noc!


ME DNI MIJAŁY W ZMARŁYCH GRONIE.

Me dni mijały w zmarłych gronie;
Gdzie tylko rzucę okiem,
Za dawnych mężów światem gonię,
Za mędrcem i prorokiem.
To niezawodni przyjaciele,
Z którymi codzień czas swój dzielę.

Im poświęcałem szczęścia chwile,
Szukałem w nich otuchy,
A żem rozumiał i czuł, ile
Dają mi dawne duchy,