Strona:Jan Eichhorn-Śpiewnik Powstańczy.djvu/09

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A teraz bracia, czyjeż to zdrowie
Wychylim z pełnej szklannicy!
Niechaj nam żyją redaktorowie
I wszyscy w pracy wspólnicy!

Oddajmy także cześć i szacunek,
Szermierzom ojczystej sławy,
Kapłanom, którzy niosą ratunek,
Ludowi dla świętej sprawy.

A Polki nasze! gdzież one siedzą?
Ot tam — śpiewają wraz z nami.
Sława im, sława! niech inni wiedzą,
Że Sląsk się szczyci Polkami.

Raz jeszcze, bracia, więc zaśpiewajmy
Niech żyje Sląsk nasz kochany!
Tylko się wzajem wszyscy kochajmy,
A wesprze nas Pan nad Pany!




5.  Do broni.
(na nutę Marsylianki.)

Chcą sprzedać kraj nasz dyplomaci
Hej! ludu śląski chwyć za broń!
Za tę krzywdę im dziś zapłaci
Nasza robocza, twarda dłoń!
Tajemne targi i narady
Swym Czynem zwali śląski huf,
Nam dziś nie trzeba pięknych słów,
Nie bedziem wdawać się w układy!