Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zniszczyć przeciwnika swojego, czyli pogaństwo. Skutkiem walki pomiędzy niemi było zmieszanie zasad obudwu; to właśnie jest jedną z różnic chrześciaństwa od mahometaństwa, które do szczętu wytępiło przeciwnika i rozpowszechniło naukę swą bez żadnej domieszki.
Konstantyn wszystkiemi czynami swojemi okazywał, iż chce być bezstronnym władcą całego narodu, ale nie przedstawicielem tylko zwycięzkiego stronnictwa. Dlatego to budując kościoły chrześciańskie, odnawiał i pogańskie świątynie; słuchając duchowieństwa, radził się i augurów; zwołując sobór nicejski, oddawał cześć posągowi Fortuny; poddając się obrzędowi chrztu, wybijał medal, zwąc na nim siebie „Bogiem“. Posąg jego, wznoszący się na wysokiej kolumnie porfirowej w Carogrodzie, był po prostu starożytną statuą Apollina, z obliczem przerobionem na cesarskie, a głową otoczoną gwoździami, któremi jakoby ukrzyżowano Chrystusa, ułożonemi w wieniec chwały.
Czując, iż się należą pewne ustępstwa zwyciężonemu stronnictwu pogańskiemu, spoglądał Konstantyn przychylnie na bałwochwalcze objawy w własnym pałacu; wprawdzie na czele ich stali członkowie rodziny jego.
2. Niema wątpliwości, że cesarz, oddany wyłącznie sprawom światowym, nie posiadając żadnych przekonań religijnych, uważał za lepsze dla siebie samego, dla państwa i dla ścierających się stron-