Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

podkopania ich religijności. Teraz znowu czciciel nędznych bożków olimpijskich, których bezwstydne życie musiało gorszyć każdego pobożnego człowieka, zetknął się ze wspaniałym, uroczystym, wyrobionym systemem religijnym, opartym na podstawie filozoficznej. Jak to zwykle bywa z długotrwającemi państwami, Persya przebyła kilkakrotne zmiany religii. Z początku wyznawała jednobóstwo Zoroastra, później przeszła do dualizmu, a nareszcie do magizmu. Za czasów wyprawy macedońskiej uznawała ona jednego ducha powszechnego, stworzyciela, zachowawcę i rządcę wszech rzeczy, najświętsze uosobienie prawdy, dawcę wszelkiego dobra. Wyobrażać jego nie wolno było pod żadną postacią. Ponieważ zaś w każdej sprawie ziemskiej widzimy skutek działania dwóch sił przeciwnych, wierzyli więc w istnienie, pod władzą tego ducha, dwóch jednostajnie potężnych i odwiecznych pierwiastków, wyrażanych pojęciami światła i ciemności. Myśleli, że zasady te zostają w nieskończonej walce, że świat ich jest pobojowiskiem, a człowiek przedmiotom walki.
Starożytne podania dualistyczne opowiadały, że zły duch wysłał węża na zniszczenie raju, założonego przez dobrego ducha. Ta legenda przeszła do żydów za czasów niewoli babilońskiej.
Istnienie zasady złego jest, według pojęć perskich, koniecznym warunkiem bytu zasady dobrego, jak cień jest niezbędnym towarzyszem światła. Tym