Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/224

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

najmniejszej średnicy: wygląda ona po prostu jak bardzo błyszcząca iskra.
Gwiazdy przeto różnią się pomiędzy sobą nie tylko widomą, ale i rzeczywistą wielkością. Spektroskop pokazuje, że wielce się także różnią budową chemiczną i fizyczną. Narzędzie to oświeca nas również o długości życia gwiazdy, przez zmiany w załamywaniu wydawanego przez nią światła. Chociaż, jak to widzieliśmy, najbliższa znajduje się w ogromnej, prawie niezmierzonej odległości od nas, ale to pierwszy krok tylko: są inne, których promienie potrzebowały tysięcy, a może milionów lat na dojście do nas. Granice naszego słonecznego świata znacznie przechodzą doniosłość największych teleskopów; a cóż dopiero powiedzieć o dalszych światach? Rozsiane są one jak proch po przestworzach przestrzeni.
Czyż więc olbrzymie te bryły, których miliony taką odległość zapełniają, że nieuzbrojonem okiem nawet dostrzedz ich nie możemy, czyż nie mają one innego przeznaczenia nad to, które im teologowie przypisują, to jest przyświecanie nam? Czyż ich ogromne rozmiary nie dowodzą, że jak są one środkami siły, tak też muszą być środkami ruchu, czyli słońcami dla innych gromad światów?
Podczas gdy fakta te znano bardzo jeszcze niedokładnie, gdy były one raczej domysłami niż faktami, włoch Giordano Bruno, urodzony w siedm lat po śmierci Kopernika, ogłosił dzieło o „Nie-