Strona:J. W. Draper - Dzieje stosunku wiary do rozumu.djvu/169

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

działa energiczniej. Ztąd później pojawia się potrzeba wzmocnienia się snem i odpoczynkiem.
Dwa zasadnicze pojęcia wiążą się niezbędnie ze wszystkiemi wrażeniami, otrzymanemi przez nas od zewnętrznych przedmiotów: przestrzeń i czas; w ustroju nerwowym mają one odpowiednie przyrządy w mechanizmie nerwowym nawet zarodkowych jestestw. Oko jest organem przestrzeni, ucho — czasu; doskonały ustrój obu tych zmysłów sprawuje, że wrażenia ich są nierównie dokładniejszemi, niż gdyby samo dotykanie tylko działało.
Kilka prostych doświadczeń przekonywa o śladach wrażeń węzłowych. Położywszy na zimny, gładki metal, np. na nową brzytwę, przedmiot jakikolwiek, np. opłatek, gdy chuchniemy na metal, to po pewnym czasie, gdy wilgoć zniknie i zdejmiemy opłatek, najpilniej śledząc, nie znajdziemy na gładkiej przestrzeni ani śladu jakiejkolwiek formy; lecz gdy chuchniemy raz jeszcze, to ujrzymy wyraźnie mglisty obraz opłatka; można ile chcąc razy powtórzyć to doświadczenie. Owszem, nawet jeżeli metal polerowany schowamy tak, aby nic nie dotknęło jego powierzchni, to i po kilku miesiącach, chuchnąwszy na nią, wywołamy te same kontury.
Przykład ten okazuje, że najdrobniejsze wrażenie może być utrwalone i przechowane. Gdy więc na jakiejś nieorganicznej powierzchni można tak